piątek, 27 czerwca 2014

PHONEmix I

Dzisiaj oficjalnie odetchnęłam z ulgą - wyniki matury na plus, wszystko zdane. Tylko czekać do 10 lipca na wyniki rekrutacji :) mam dla Was luźny post z moimi instagramowymi urywkami codziennego życia. lubicie takie posty? ;) zapraszam oczywiście na mojego instagrama.


  •  krótkowłosa. W takiej fryzurce czuję się świetnie, jest wygodna i łatwa do ułożenia (niestety prostownica jest nieunikniona...) i myślę, że będzie to długość, do której będę wracać, gdy włoski odrosną.
  • upalny czerwiec umilałam sobie nowymi lodami z Algidy. Jednak ten smak jakiegoś wielkiego szału nie zrobił. Na początku czekolady dużo, na dnie zero. Nieładnie, nieładnie...



  •  pierwsze, pomaturalne ognisko ze znajomymi. Bardzo mi tego brakowało, dlatego teraz nadrabiamy moje 2 miesiące zamknięcia w domu z książkami :)
  • #instafashion



  •  takie cudeńko sobie stworzyłam. Pancakes to moje ulubione, szybkie śniadanko. Śmieję się, że nie muszę jechać do Warszawy do Mr Pancake, tylko sama przyrządzam takie pyszności. Mój przepis niedługo na blogu ;)
  • wypad do kina z przyjaciółką i to na 22 jump street (więcej info w poprzednim poście) to śmietny sposób na spędzenie wolnego czasu



  •  Mundial pochłonął nawet mnie, piłkarskiego laika :D wkręciłam się w to mocno, wiem nawet czym jest spalony! A Suarez - Drakula jest moim mistrzem haha :)
  • tydzień temu po raz drugi usiadłam na fotelu w studiu tatuażu i wyszłam z dwoma nowymi dziarkami :)



  • sky is the limit, jedno z dwóch nowych dzieł ;)
  • no i po strachu. Może nie są to idealne wyniki, jednak nie liczyłam na więcej. Jest spoko :)

Uciekam świętować zdaną maturkę, a Wam życzę pogody na weekend!

Buziak, M. :)

piątek, 6 czerwca 2014

OOTD: New York City

Lato! Od dzisiejszego poranka, kiedy to przez bambusowe rolety prosto na moją buzię wpadło milion promieni słońca, poczułam je. Lato! Przyda mi się złapać troszkę opalenizny, chociaż moje ciało nie za fajnie reaguje na słońce - czerwona, podrażniona i swędząca skóra po każdym wyjściu na powietrze nie zachęca mnie do przesiadywania na pełnym słońcu. Dzisiaj jednak wyskoczyłam do miasta odebrać po pół roku (!!!) moje zdjęcia ze studniówki. W sumie warto było czekać tyle czasu - oglądając filmy i zdjęcia uśmiech sam pojawił się na mojej twarzy, a po tak pozytywnej dawce humoru i uśmiechu, zdjęcia dzisiejszego zestawu wyszły bardzo radośnie :) mój dzisiejszy look - koszulka, w której się zakochałam. Mega przewiewna, dłuższa i wygodna. Idealna na takie dni jak dzisiaj. Do tego zwykłe, dawno zapomniane przeze mnie jeansy, 'dziurawe' lordsy i  mój nowy nabytek za całe 5 zł - naszyjnik. I znowu niczym nie zaskoczę - całość mojego zestawu pochodzi z H&Mu, jedynie okularki to zeszłoroczny zakup na włoskim stoisku. W poniedziałek pokusiłam się o ścięcie włosków i jestem ogromnie zadowolona. Nie przeszkadzają, bardzo dobrze się układają i wyglądają na zdrowsze i grubsze. Co sądzicie o takiej zmianie? Życzę Wam udanego weekendu i nie spalcie się za bardzo na słoneczku! ;)










Buziaki, M. :)

niedziela, 1 czerwca 2014

OOTD: wesoły weekend!

To czysty przypadek, że dodaję posty w same ważne (!) święta. Najpierw dzień matki, teraz dziecka hmm... a więc wszystkim dzieciom - tym małym i troszkę większym duuużo uśmiechu na twarzy i spełnienia marzeń! :)

Dzisiaj luźny zestaw z przepięknej i słonecznej soboty spędzonej w najlepszym gronie :)











okulary, opaska, koszula, trampki, legginsy - H&M
bokserka, bransoletki - New Yorker
naszyjnik - House

Co sądzicie o takim letnim i świeżym zestawie?


Buziak, M. :)