niedziela, 19 lipca 2015

OOTH: Jeansowa krata.


Zwykły jeansowy zestaw, bo kiepska pogoda towarzyszyła do południa. Nie byłoby tutaj nic nadzwyczajnego, gdyby nie gościnny udział w poście mojej Mamy. Oglądajcie, a ja pozdrawiam was z zatłoczonego Niechorza ;)









okulary - brylove.pl
koszula - sh
t-shirt, spodnie, worek/plecak - H&M
trampki - House
paznokcie - hybryda Semilac 008 Intensive Pink i 088 Blue Ink




koszula, szorty - H&M
torba - Vinted
buty - Converse
paznokcie - hybryda Semilac 001 Strong White, 027 Intense Red, 088 Blue Ink, 084 Denim Blue (z kotwicy jestem dumna jak nie wiem co, to mój pierwszy, bardziej skomplikowany, ręcznie wykonany wzorek :))



Buziak, M. :*

czwartek, 16 lipca 2015

Somewhere...


Wakacje. Morze. Nicnierobienie. Nie brzmi pięknie? Brzmieć jak najbardziej brzmi, dopóki do głosu nie przychodzi aktor. Ten chory głos w głowie, który sprowadza cię do parteru twierdząc, że jesteś beznadziejny. Niczym się nie cieszysz. O wszystko się czepiasz. Wszystko ci przeszkadza. Nie dostrzegasz pozytywów. Zero radości. Widać na wakacjach też zdarzają się takie dni. Trudno. Trzeba zacisnąć zęby i iść na plaże/na spacer/na lody/do ludzi. Chociaż po co? Czasem lepiej schować głowę w poduszkę, zmoczyć ją kilkoma łzami i uwolnić się od tego całego syfu siedzącego z tyłu głowy. To pomaga #potwierdzone_info.
  

Tak jak i w zeszłym roku odwiedzam właśnie Niechorze. Dwa słoneczne dni wystarczyły żebym  końcu zabrązowiła delikatnie moją bladą cerę. Jest dobrze. Czasem gorzej, ale dobrze.



Pamiętaj, że uśmiech jest podstawą do dobrego dnia. A tylko niebo jest limitem. Na Ziemi możemy dokonać wszystkiego, nawet pozornie niemożliwego.



A oni są zawsze. I zawsze będą. Mimo, że czasem tak mocno denerwują i czasem powiedzą o słowo za dużo. To i tak są najlepszymi przyjaciółmi, bez względu na wszystko, chociaż tak często nie potrafimy tego docenić.



Idę na zachód słońca, posłuchać fal i mew. Może ten nostalgiczny i beznadziejny nastrój mi przejdzie. Na pewno przejdzie.


Buziak, M. :*